Tikani odeszła , a ja zostałam sama. Zapach kwiatów utrzymał się aż do teraz. Nudziłam się i postanowiłam ,że pójdę na spacer. Szłam po lesie i nagle zauważyłam wilki. Zaczęłam uciekać. Nie mogłam się teleportować, bo nie potrafiłam się skupić na mojej jaskini. -POMOCY! RATUNKU! - krzyczałam , lecz nikt mnie nie słyszał Poczułam jak ktoś biegnie za mną. To była Tikani. Zatrzymałyśmy się. - Oszalałaś! Teraz nie można wychodzić! - powiedziała lekko zawiedzionaTikani. -...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz