- Ani trochę. - odpowiedział, delikatnie muskając ustami moje wargi. Całował wspaniale, jakby robił to wcześniej tysiące razy. Niesamowite. Kiedy się od siebie oderwaliśmy, wtuliłam się w niego. Czułam się bezpieczna i kochana, jak nigdy przedtem.
- Wiesz...
Otworzyłam oczy i spojrzałam na niego.
- Powinniśmy powiedzieć twojemu ojcu.
< San? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz