Strony

wtorek, 17 lutego 2015

Od Aury do Tiary

Szłam po łące i kierowałam się w stronę Gorących Źródeł . Było spokojnie , słychać było śpiew pierwszych ptaków , a śnieg zaczynał topnieć . Czekam na wiosnę i widzę , że się doczekałam .
Gdy dotarłam do Gorących Źródeł zobaczyłam znajomy pysk - Tiarę . Stała i wpatrywała się w wodospad . Tam było ciepło i wilgotno . Tiara mnie słyszała , ale się nie odwracała . - Hej - powiedziałam niepewnie do klaczy
- Aura ? - zapytała
- Tak , to ja . Jeżeli mogę wiedzieć - czemu jesteś sama ? - spytałam klacz
- Wiesz , różnie się w życiu układa . To nie była bajka - mówiła nadal się nie odwracając
- Przecież Bravo pojawiał się i znikał . Ja od razu bym z tym skończyła - dodałam po chwili namysłu
- Ale ja go kochałam ! - załkała Tiara
- Ale on Ciebie nie . Niestety , ale trzeba się z tym pogodzić . Wiesz co ? Zapraszam na herbatę - do mnie . Dalimi się na pewno ucieszy ! - powiedziałam entuzjastycznie
- Dobra ... - odwróciła się klacz i poszła za mną
Szłyśmy kawałek aż do mojej jaskini pod lasem . Wpuściłam Tiarę do domu i wkroczyłam do kuchni . Zaparzyłam herbatę malinową . Rozsiadłyśmy się w fotelach i zaczęłyśmy rozmawiać :

-...
<Tiara?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz