- Tak, tak żyję- odparł i przytulił mnie
- Ale na pewno nic i nie jest? Jest wszystko w porządku? Ale jak to przecież umarłeś? Co się stało?- zadawłam milion pytań do
- Uspokuj się- powiedział Vusser- zwracajmy do domu. Pewnie źrebaki się niepokoją- odparł ogier
- Tak masz rację- powiedziałam
< Vusser? Jak widzisz brak weny ;-; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz