Klacz otarła oczy.
- Mówiłam abyś za mną nie szedł- powiedziała
- Wiesz.... Jakoś samo wyszło....- odparłem i usiadłem obok klaczy- Coś się stało?- spytałem po chwili
- Nie.... Nic
- Nie wogóle....- powiedziałem i wbiłam wzrok w klacz
< Nox? Brak weny :/ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz