Przy próbie podniesienia się z podłoża, poczułam ostre ukłucie w klatce piersiowej . Tym samym miejscu, gdzie trafiła mnie strzała . Od razu opadłem na ziemię . Bolało strasznie . Przy każdym ruchu czułem piekący ból . Lola patrzyła na mnie bez silnie ze seszklonymi oczami . - Pobiegnij po kogoś - ja tu poczekam na Ciebie - powiedziałem przełykając ślinę . Mimo bólu, oparłem się o mur i patrzyłem w stronę, w którą pobiegła ukochana . Po paru minutach przybyła razem z jakimś pegazem . Ten dotknął mojej rany, a ja zawyłem z bólu . Uderzyłem kopytem w ziemię . - Co z nim ? - zapytała Lola konia . - ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz