-To koniec!-krzyknęła i wybiegła.
-Super. Nie zna moich uczuć... ja ją kocham.
-Ale nic na to nie poradzisz...-powiedziała Sia, oparta o futrynę.
-Nie zauwarzyłem Cię.
-Przed chwilą przyszłam.
-Ładna jesteś.
Naprawdę. Żeteż wcześniej jej nie zauwarzyłem. Ale Barwinka. Nie znałem jej od takiej strony. Ja ją naprawdę kochałem, coś do niej czułem, ale to był tylko dobry sen.
<Sia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz