Zatrzymała się i podeszła .
- O co chodzi ? Coś nie tak z jaskinią ? - zapytała mnie klacz
- Ni , nie ... ale , mogę wiedzieć gdzie znajdę kogoś innego ? Chodzi o inne konie . Na razie nie wiem nic o tym miejscu . A tak w ogóle ... gdzie ja jestem ? - pytałam tak klacz
- Nie wiesz?! Jesteś w Heaven Hooves. To nasze stado. Zawiadomię Przywódczynię, że przybyłaś. - dodała nieco rozbawiona Tikani
- Dziękuję. Do zobaczenia... kiedyś na pewno.
Weszłam o jaskini, a Tikani odeszła po woli. Usłyszałam jeszcze ciche rżenie koni, a następnie usnęłam
*********
Obudziłam się rankiem i postanowiłam troszkę ''upiększyć'' moją jaskinię . Zebrałam kwiaty z pobliskiej łąki i poukładałam je . Zapachniało nieziemsko !!!
- Co to za kwiaty tak pięknie pachną ? - zadziwiłam się
Gdy nacieszyłam się zapachem kwiatów postanowiła upewnić się czy Tikani zgłosiła mnie do Przywódcy . Było późno więc raczej poszła raniutko niż o jakiejś 19 .
Galopowałam i pytałam się koni w jaką stronę idzie się do jaskini Przywódcy . Gdy dotarłam zobaczyłam tam Tikani i klacz . Była to nasza Przywódczyni - la' Fellen Ember .
- ...
< Tikani? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz