Gdy biegłyśmy w stronę zaczadzonego powietrza, zorientowałam się, że biegniemy w stronę mojego mieszkania.Kamień spadł mi z serca kiedy dobiegłyśmy tak blisko, że było wszystko dokładnie widać. Paliło się wrzosowisko, które znajduje się 100 metrów za moim mieszkaniem. -Bałaś się?-spytała nagle Tikani. -I to jeszcze jak!-odparłam. -Myślę, że już pora na mnie.-powiedziała klacz. -Nie! Może zostaniesz na noc?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz