- Szczerze, to nie za dużo latam- odparła klacz cichym tonem
- Nie ma się co martwić, każdy umie coś lepiej, a coś gorzej- powiedziałem
W końcu polecieliśmy nad wodę, a konkretnie nad Ocean Nieba i Ziemi. Polecieliśmy trochę nad wodę, gdy klacz nagle do niej wpadła. Zawisłem nad wodą.
- Nic ci nie jest?- spytałem
- Nie chyba....- odparła klacz
< Tiara? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz