Strony

sobota, 31 stycznia 2015

Od Bravo Do Silence

Nadeszła sroga zima wszędzie był biało.
Leciałem nad górami wszystko się zmieniło nie dowierzałem własnym oczom.
Zobaczyłem klacz jakąś nową nieznaną mi była do połowy przysypana śniegiem.
- Hej! Potrzebujesz pomocy - krzyknąłem
- Jakbyś mógł- powiedziała zamarznięta na kostke lodu
Podleciałem bliżej i machają skrzydłami a śnieg powoli zaczął się odgarniać.
- Już wystarczy - krzyknęła
- Ok - zleciałem żeby się przyjżeć klaczy
- Dzięki za pomoc - powiedziała zmarznięt
- Jestem Bravo a ty ?- zapytałem z ciekawością
- Jestem Dead Silence ale wole Silence
Zaprowadziłem klacz do Loli żeby ją przebadał a potem odprowadziłem do jej jaskini pytałem się Silence czy wszystko dobrze wróciłem do swojej jaskini.

~~Rano~~

Przyszedłem pod jaskinie Silence bo jednak coś kazało mi tam pójść .
- Halooo - krzyknąłem
- Kto tam? - zapytała ziewając
- Twój bohater - powiedziałem śmiejąc się na cały głos
- To ty Bravo? - Silence też zacząła się śmiać
- Przejdziemy się gdzieś ? - zapytałem
- Dobra!- powiedziała klacz i żwawo wyszła z jaskini.
- To gdzie idziemy ?- zapytała
- Mam pomysł bądź za mną - szłem do celu przez śnieżyce
Szliśmy przez ośnieżony most 

<Dead Silence? Wena >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz