Strony

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Od Fallen Ember CD. Fall'a

http://th05.deviantart.net/fs70/PRE/f/2014/052/9/d/fiore_by_esveeka-d77do8m.png  Bez zastanowienia pobiegłam w stronę klaczki. Byłam niezwykle zaskoczona, bo Atlantica wyglądała inaczej. Nie tylko zaczęła wyglądać jak roczniak (co nie powinno mnie zdziwić, bo za kilka dni miała kończyć rok), ale też schowała skrzydła. Wiem, że same nie zniknęły, ale że to jedna z jej nowo odkrytych mocy. Do tego, jej maść zupełnie się zmieniła: prawie całą gniadą dotychczas sierść przykryła teraz śnieżnobiała, a także pojawiły się czarne plamki.
  Wpatrywałam się w moją córkę, i nie mogłam uwierzyć, że tak się zmieniła. Atlantica wyglądała raczej na rozbawioną i beztroską, co tylko bardziej mnie zirytowało.
- Dlaczego nie poszłaś do Freyi? - zapytałam, ganiąc się w myślach za to, że zamiast podziękować córce, że nas uratowała, robię jej wyrzuty. Ku mojemu zdziwieniu, ona ignoruje moje i pytanie i wzrusza ramionami.
- No wiesz, gdybym zamiast po smoki poszła do Freyi, to nie byłoby czego po was zbierać. - odrzuciła idealnie uczesaną grzywę. Przytuliłam ją mocno do siebie.
- C-co ci się stało? - usłyszałyśmy głos Fall'a.
- Okazało się, że przebywanie w towarzystwie smoków przyśpiesza dorastanie, czy coś w tym stylu. - beztrosko wzruszyła ramionami. - Ale wiecie, lepiej będzie, jeśli teraz zamiast gadać, pójdziemy do Aury, żeby opatrzyć skrzydło taty.
  Obydwoje z Fall'em zaniemówiliśmy. Żadne z nas nie spodziewało się po naszej córce tak dorosłego i odpowiedzialnego zachowania. I co teraz powiesz? Nasza córka dorasta!, przekazałam telepatycznie Fall'owi, a on westchnął i wzruszył ramionami, odpowiadając Kiedyś to musiało nastąpić., uśmiechnęłam się do niego i razem ruszyliśmy za Atlanticą.

< Aura? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz