Strony

niedziela, 11 stycznia 2015

Od Margaux CD. Anguy

Hej, przyprowadziłam ze sobą Rixatusa. - przywitałam się z klaczą.
- Cześć - zwróciła się bardziej do niego niż do mnie Angua
- Witam - rzucił ogier i skłonił się przed nią prawie wpół. Ciekawie się zapowiada... Konie spojrzały sobie w oczy. Gdy tak na nich patrzyłam intuicja podpowiedziała mi, że mają coś ze sobą wspólnego.
- Idziemy? - zapytałam przerywając ich gapienie się, miłość miłość, bla bla. - pomyślałam. Ostatnio wiedziałam o tym bardzo dużo.
- Idziesz? - zapytał wyraźnie podniecony ogier
- Pewnie. -uśmiechnęła się klacz.
- Mam was zostawić? - zapytałam, ale nie reagowali. - Zostawiam was, bay. - I poszłam, Rixatus sam oprowadził nową po terytorium.

< Koniec Opowiadania>
Przykro mi, ale nie wiem czy przez jakiś czas będę więc wolę ukończyć, niż żeby Angua czekała na odp. ;) 

2 komentarze:

  1. A ja to kontynuuję bez ciebie po prostu bo skoro dodałaś ogiera to z nim popiszę :)

    OdpowiedzUsuń