Strony

sobota, 17 stycznia 2015

Od Milliete do Fall'a

Do późna siedziałam przy biurku szkicując projekty kolejnych jaskiń . Po naszkicowaniu obiektów pokolorowałam je różnymi kolorami . Było trochę ciemno, więc nie zauważyłam do końca jakie biorę kolory . Grubo po północy położyłam się spać . Spałam niespokojnie ciągle się wiercąc i budząc . Nie wiem co to powodowało . Może stres związany z oddaniem projektów przywódcom ? 
Rankiem obudziłam się niewyspana i miałam sińce pod oczami . Spojrzałam na szkice . Wyglądały strasznie . Sama przeraziłam się ich widokiem, a co dopiero powie Fall i Atlantica . No ale cóż . Nie miałam czasu zrobić nowych . Musiałam to jakoś im wytłumaczyć .
- Przepraszam, ale wczoraj było bardzo ciemno i byłam bardzo senna .. - myślałam - Nie, to nie przejdzie ...
Kiedy już stałam przed jaskinią Dowódców, trochę byłam przestraszona . Wolnym krokiem weszłam do jaskini przywódców . Podeszłam do Fall'a i położyłam plany na stół . Rozłożyłam szkice . Czekałam na reakcję Fall'a , Spodziewałam się wściekłości, złość i nienawiści . Nic nie powiedział , Spojrzał na projekty . Był zamyślony .
- Może przyjdę później - wyszeptałam .
Odwróciłam się w stronę wyjścia, ale ogier złapał mnie za nogę i powiedział :
- ...

<Fall ?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz