Strony

piątek, 13 lutego 2015

Od Barwinki do Kleofasa

- Cześć Dorothy. - powiedziałam
- Witaj.
- Możemy pogadać? - zapytałam
- Jasne. Może przyjdziesz do mnie na herbatkę? - zaproponowała
- Ok.
Poszłam do Dorothy. W progu przywitała mnie Neslie. Klacz zaparzyła herbatę.
- To o czym chciałaś pogadać? - spytała
- O Kleofasie. Nie wiem jak mu to powiedzieć. Chcę z nim zerwać. - powiedziałam
- Może nie tak w prost. Delikatnie.
Przez chwilę zapanowała głucha cisza. Po chwili wpadł Kleofas.
- Dorothy! Zabierz tego smoka! Ona chce mnie ugryźć! - krzyczał ogier
- Neslie! - zawołała Dorothy
Smok ze zwieszoną głową poszedł do innego pokoju. Postanowiłam pogadać z Kleofasem.
- Kleofas. Muszę z Tobą pogadać.
- Dobrze. O co chodzi? - spytał ogier
- Nic z tego. Nie możemy być razem. - powiedziałam
- Dlaczego?! - zapytał
- Do zobaczenia Dorothy. - pożegnałam się i wyszłam z jaskini klaczy

~W mojej jaskini~

Nakarmiłam Moli. Usiadłam na fotelu.
- Gdybym tak znalazła ogiera, którego bym pokochała z wzajemnością. - pomyślałam

< Kleofas? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz