Cóż.... muszę to przyznać, ale dawno już nie widziałem tak ładnej dziewczyny. Nie... ,,ładnej" to mało powiedziane. Ona była śliczna. Długie, brązowe włosy spływały kaskadami na szczupłe ramiona. W dużych, zielonych oczach dało się dostrzec niepewność, ale i radość gdy do niej podszedłem. Chwyciłem drobną brunetkę w tali i przyciągnąłem do siebie. Musnąłem jej malinowe wargi i czekałem na jej ruch przedtem szepcząc jej jeszcze do ucha:
- Chcesz ze mną chodzić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz