czwartek, 1 stycznia 2015
Od Tiary- Cz. 2
Rano byłam w boksie. Bardzo mało miejsca. Przyszli ludzie. Chcieli mnie osiodłać. Próbowałam się wyrwać. Jakiś człowiek uderzył mnie mocno batem. Stanęłam. Na moim boku widniała wyraźna rana. Udało im mnie się osiodłać. Prowadzili mnie. Zaprowadzili mnie do hali. Usiadła na mnie mała dziewczyna. Miałam krótkie wodze. Nagle zobaczyłam Tikani i Foxtrotte. Nie mogłam w to uwierzyć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz