~ Rankiem ~
Obudziłem się . Coś kopnęło mnie w brzuch . Obróciłem się i dotałem w twarz . Lola we śnie krzyczała i rzucała się w łóżku .
- Nie ! Nie! - krzyczała .
Po chwili obudziła się ciężko oddychając . Pocałowałem ją, a ona szybko pobiegła do łazienki . Chyba zwymiotowała . Siedział tam przez chwilę . Po chwili wyszła ze łzami szczęścia w oczach . Przytuliłem ją i się rozpłakałem .
- Naprawdę ? - zapytałem z niedowierzaniem .
- ...
< Lola ? Brakus wenus>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz