- Coś się stało?- spytałam
Ogier zaskoczony popatrzył mi w oczy.
- Halo, ziemia?- spytałam i się uśmiechnęłam
- Nie, nic się nie stało...
- Fox znam ciebie na tyle, że wiem kiedy coś jest nie tak- odparłam stanowczo
Nagle do płotu przybiegł ten chłopak. Foxtrotte położył uszy po sobie.
- On coś ci zrobił?- spytałam, bo akurat ta istota noc szczególnego przynajmniej jak na razie nie zrobiła
- Tak! Wszyscy ludzie NAM coś zrobili!
- Co Fox uspokoi się co NAM niby zrobili?- spytałam- nie to że jest po ich stronie. Prawda mam rany bili mnie batem, ty na niczym praktycznie nie ucierpaiłeś i tak to przeżywasz... Powiesz o co chodzi?
< Fox? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz