czwartek, 12 marca 2015

Od Anguy cd. Inferno

Przyłożyłam głowę do piersi ogiera... faktycznie, brzmiały niemalże identycznie. 
"Moimi łzami zmyłeś błoto tkwiące na mych kopytach.

Wszystkie te rzeczy, które próbuję robić, czynią mnie lepszą.
Teraz pamiętam radość i smak słodyczy.
Niewinność młodości i dźwięk radosnych brzmień."

Zanuciłam, odsuwając przy tym głowę od Inferna, spojrzałam się na niego.





<Inferno? Ciekawy skąd to? A proszę: Woodkid - Wasteland >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz