wtorek, 10 marca 2015

Od Dorothy-Napisy cz. 1

(...)
Gdy byłam już blisko Bassalt, napotkałam ciemną istotę w czarnym kapturze na głowie. Nie jestem pewna, ale chyba miał w przewieszonej torbie srebrną puszkę z farbą. Postać zniknęła za wzgórzem. Weszłam na rynek. Było dużo przecen na farbę, ale tylko czerwoną. Interesujące. Nic nie kupiłam. Wróciłam z powrotem do domu. Neslie chrapała tak, że ie mogłam się skupić. Poszlam do sypialni. Chciałam zasnąć, więc położyłam się. CO TO JEST?! Jakieś czerwone napisy. Że co? Pisało tam: " Twoja rodzina zginie w najbliższym czasie, śmiercią nienaturalną". Nienaturalną? Nie zachorujemy? Co to ma znaczyć! Jeśli ten ciemniak ma coś z tym wspólnego... Będę musiała wykorzystać swój zawód. Niech się ino pojawi w Bassalt.
-Ramzes!-zawołałam. Przyszedł razem z Feel' em.
-Słucham.
-Mógłbyś to zamazać?-pokazałam na sufit.
-Wow. No zamarzę. A kto to napisał? FEEL!
-Spokojnie. To nie on. To jakiś ponury ktoś.

<Ciąg dalszy nastąpi>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz