Uciekłam ze swojego stada. To nie było miejsce dla mnie. Wędrowałam przez las kilka godzin. Ściemniło się. Postanowiłam, że prześpię się, a z rana wyruszę w dalszą podróż. W końcu zasnęłam, lecz byłam pełna strachu przed wilkami czy innymi ''nocnymi stworami '' .
- Aaaa ... - ziewnęłam
- Czas w drogę. Trzeba znaleźć swoje miejsce na ziemi. - dodałam i ruszyła kłusem w stronę polany, którą zobaczyłam przed snem.
-...
< Tikani? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz