wtorek, 30 grudnia 2014

Od Tikani- "Czy Lola naprawdę nie żyje?" Cz.1

Obudziłam się rano. Postanowiłam pójść nad jezioro.

***Nad Jeziorem***

Gdy piłam wodę zobaczyłam znajomą sylwetkę konia.
~ Czy to ona?~ pomyślałam
Podeszłam bliżej, lecz koń odszedł. Dalej szłam za nim, ale ona cały czas przedemną uciekał. Dałam sobie z tym spokuj.
Poszłam na łąkę na której spotkałam Fox'a.
- Cześć- powiedział
- Cześć- powiedziałam zamyślona
- Coś się stało?- spytał
- Nie, chyba. Nad jeziorem widziałam "ducha" mojej siostry- odparłam
- To ty masz siostrę?- spytał zdziwiony Fox
- Tak, ale niebu zmarła zara po porodzie- dodałam.
Nagle w oddali usłyszałam znajome rżenie.
~To Lola~ pomyślałam
- Muszę lecieć, narazie- powiedziałam do Foxtrotte i ruszyłam w stronę z którego słyszałam rżenie.
Jak dobiegluśmy na miejsce nikogo nie było. Zobaczyłam tylko skrawek ogona chowający się za krzakmi.
-Czekaj!- krzyknęłam i ruszyłam za tym "czymś".
< CDN >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz