poniedziałek, 29 grudnia 2014

Od Fallen Ember do Malati

Kiedy nad ranem, jak co dzień szłam nad urwisko, żeby wznieść na niebo Słońce, w krzakach usłyszałam szelest. Rozgarnęłam liście, żeby zobaczyć, co się tam kryje, kiedy znikąd wyskoczyła na mnie klacz, powalając mnie na ziemię.
- Kim jesteś? Co tu robisz? Jak odkryłaś moją kryjówkę?! - zapytała szeptem.
- Nazywam się Fallen Ember, jestem Przywódczynią stada...
- HEAVEN HOOVES! - ożywiła się klacz. - Ojeju, bardzo przepraszam nie chciałam, to znaczy chciałam, ale myślałam, że to... ktoś inny. - powiedziała, schodząc ze mnie i otrzepując mnie z pyłu i drobnych kamyczków.
- Czekałaś na kogoś specjalnego? - zapytałam.

< Malati ?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz