- Aura ! - zawołałem , bo była w kuchni - Czemu się do mnie nie odzywasz ?
- No sam wiesz co się dzieje . Z resztą nie zadawaj głupich pytań ! - zmieniła temat
- Nie zmieniaj tematu i powiedz - co się dzieje ? - powtórzyłem
- Nie jestem taka jak wcześniej . Nie wiem czemu , ale nie potrafię teraz się śmiać i w ogóle - ciąża mnie zmieniła - mówiła ze smutkiem w głosie
- Dobra , ale wiedz , że cię kocham - pwiedziałem , a klacz mnie pocałowała
Tamtejsze popołódnie spędziliśmy w spokoju dużo ze soba rozmawiając . Byłem uradowany z tego powoduponieważ od dawna nie było mi tak miło z Aurą.
<Aura? Też nie żyję !>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz