Nim się obejrzałam Black już tarzał się ze śmiechu
- Coś nie tak?- powiedziałam
Spojrzałam na niego zdziwiona
- Czemu się śmiejesz?- Po chwili ogier uspokoił się i wstał z trawy.
-Mówiłaś to z takim wyrazem twarzy, jakbyś co najmniej chciała powiedzieć że rodzisz - Odpowiedział nadal chichocząc. Przekrzywiłam lekko łeb i zapytałam:
- A skąd wiesz jak wygląda klacz która mówi że zaraz urodzi ?
Po chwili zastanowienia odparł:
- W sumie to nie wiem, ale mam takie przeczucie że tak by to wyglądało.
Kiwnęłam głową na znak iż rozumiem. Szliśmy dalej rozmawiając dosłownie o wszystkim co przyszło nam na myśl. W końcu nastała cisza, lecz żadne z nas nie chciało jej zagłuszyć, widocznie dobrze bawimy się razem nawet milcząc.
-I tak przy okazji... tak, masz ładne oczy...- Odpowiedziałam cicho na jego wcześniejsze pytanie mając nadzieje że jednak nie usłyszy...
< Black? :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz