piątek, 13 lutego 2015

Od Anguy CD Inferno

- Dzięki. Czekałam aż wyjdzie z tej nory od jakiejś godziny... - powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Ogier zdziwił się nieco słysząc te słowa.
- Po co? - spytał.
- A po to, aby miec w końcu co zjeśc - odrzekłam mu i złapałam delikatnie mysz w pysk by następnie szybko i bezboleśnie oraz, co najważniejsze, unikając rozbryzgu krwi, ją zabic. Prędko pochłonęłam niewielkie stworzonko i wróciłam do rozmowy z ogierem. - Angua - przedstawiłam się. - ta mięsożerna...

<Inferno? Coś takie krótkie ale myślę, że jeszcze zdążę się rozkręcic ;) >

1 komentarz: