niedziela, 1 lutego 2015

Od Tikani do Foxtrotta

Wyszłam z jaskini. Wzięłam parę głębokich wdechów. Nagle obok mnie stanął Fox. Uśmiechnął się do mnie.
- Cześć skarbie- powiedziałam
- Cześć- odparł
Potem trwała jakaś niezręczna chwila ciszy.
- Wiesz gdziejest Black?- spytał
- Nie... Mówił rano, że gdzieś idzie, ale dalej nic nie mówił- odparłam i spuściłam głowę
- Co się stało?- spytał i podniósł moją głowę
- Ostatnio myślałam...- zaczęłam
- Nad czym?- spytał
- Spędzamy ze sobą coraz mniej czasu... A ja ciebie kocham i chciałabym, aby było tak jak dawniej. Nie chcę, aby cokolwiek się zmieniało...- odparłam
- Ale to już nie jest przeszłość. Dużo się zmieniło. Urodził się Black...- powiedział
- No dobra, ale mam do ciebie jedno pytanie... Czy dalej mnie kochasz?- spytałam i spojrzałam na ogiera
< Fox? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz