- Rain!- zawołałam
Lecz ta nie wracała
Pobiegłam do Foxtrotta. Pomoże mi jej szukać na Kukulkanie. Wparowałam do jaskini.
- Fox....- zaczęłam zdyszana- Rain poleciała gdzieś pomóż i jej szukać razem z Kukulkanem- wypaliłam
Polecieliśmy jej szukać. Kukulkan również węszył, bo dobrze znał zapach Rain i ja chyba polubił. Po całym dniu poszukiwań niestety nigdzie jej nie było. Jakby zapadła się pod ziemie.
- Nie martw się na pewno wróci- zapewniał Foxtrotte
- A jak nie....- rozpaczalam
*** Następnego dnia***
Obudziłam się rano, nawet bardzo wcześnie. Cały czas nie dawała mi spokoju ta sprawa z Rain. Nagle poczułam podmuch wiatru i to dość silny. Spojrzałam w niebo. Była to Rain. Lecz tym razem już dorosła:
- Fox!- krzyknęłam w głąb jaksini- Rain wróciła!
Naprzeciw wybiegł mi Foxtrotte i Kukulkan.
- Wow jakaś taka inna- powiedział, a smoczyca parsknęła- A nie mówiłem, że wróci- odparł Fox
- Ale się martwiłam- powiedziałam i podeszłam do smoczycy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz