Rano obudził mnie dziwny szmer . Powoli podniosłam się z łóżka i weszłam do kuchni . Na podłodze stał Ajax, wpatrując się w pojemnik pełen smoczych przysmaków. Miał takie maślane oczy . Otworzyłam pudełko , a tam zostało jedyne pięć ciastek z trzydziestu . A ciasteczka były kupione niecałe dwa dni temu . Spojrzałam na Ajax .
- W jaki sposób otworzyłeś to pudełko i dlaczego to zjadłeś ? - zapytałam smoka
Smoczek jedynie spojrzał na mnie z wyrazem : ,, Samo się zrobiło '' . Do jego miski wrzuciłam śniadanie i poszłam do sypialni pościelić łóżko . Słyszałam tylko mlaskanie smoka i wylizywanie miski . Po chwili usłyszałam jakiś dziwny hałas . Słyszałam upadek krzesła na podłogę . Wbiegłam do kuchni, aby zobaczyć co się dzieje, a tam stał zadowolony z siebie Ajax . Nieco większy niż wcześniej . Skrzydła miały większą rozpiętość, łapy były dłuższe i większe, głowa także . Smok po prostu urósł . Po zjedzeniu śniadania położył się na swoim legowisku, które teraz było zdecydowanie za małe . Obudziłam go z jego po śniadaniowej drzemki i ruszyliśmy do Bassaltu po nowe ,,łóżko'' . Szliśmy aż nagle znalazłam się w centrum miasta . Rozglądałam się naokoło siebie nie wierząc w to, co się dzieje . Smok maszerował dumny do sklepu z akcesoriami dla smoków . Weszliśmy, a on rzucił się na ciemnozielone posłanie . Ekspedientka dziwnie się na mnie spojrzała i przeszła do obsługi klienta . Byłam trochę zawstydzona . Nim się spojrzałam, a Ajax zasnął . Po prostu się załamałam . Stałam w środku sklepu, konie się na mnie patrzyły, a mój smok spał na legowisku, którego nawet nie zdążyłam kupić . Poszłam do kasy, aby zapłacić za ,,łóżko" , które wybrało sobie moje zwierzątko . Okazało się najdroższe . Podniosłam legowisko razem ze smokiem i położyłam je na grzebiecie .
- Ty to masz gust - powiedziałam do śpiącego smoka .
Poruszył lekko łapą i przestał się mnie słuchać . W końcu dolecieliśmy do mojej jaskini . Położyłam posłanie przy kominku . Wtem smok się zerwał i zaczął się bawić jedną z jego zabawek .
- Nie mogłeś się wcześniej obudzić - powiedziałam do Ajax bawiącego się pluszakiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz