piątek, 30 stycznia 2015

Od Dead Silence

Od ataku na moje stado minęło około 14 miesięcy a ja nadal nie mogę się pozbierać. Wędruje dzień i noc, wiem że mnie tropią lecz nadal nie wiem dlaczego. Aktualnie przebywam w jakimś cichym lesie i czuję się dość nieswojo.. 
-Kim jesteś ? I co tu robisz ?- Zapytał głos zza moich pleców. Błyskawicznie się odwróciłam, przedemną stała dumnie wyprostowana klacz i mierzyła mnie uważnym wzrokiem. Nawet nie wiedziałam kiedy się tam znalazła.
-J-jestem Dead Silence..- Mruknęłam pod nosem. Klacz spojrzała na mnie uważnie a następnie posłała mi ciepły uśmiech.. 
-Ja jestem Atlantica, witaj na mioch terenach.- Powiedziała klacz. 
-Przepraszam, jestem tu tylko chwilowo..- Zaczęłam lecz klacz niemal odrazu mi przerwała.- Może dołączysz do mojego stada ?- Zapytała z błyskiem w oku. Chciałam odmówić lacz ten błysk w jej oczach po prostu mi nie pozwalał.
-No... no dobra.- Ostatecznie się zgodziłam choć tak naprawdę nie chciałam zostawać tu na długo lecz jak widać moje plany się zmieniły.
-Chodź oprowadzę cię..- Powiedziała Atlantica.

Koniec... >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz