poniedziałek, 12 stycznia 2015

Od Horizon'a CD Margaux

Klacz wyraźnie była niezadowolona. Po południu poszliśmy wszyscy razem. Nad rzeką spotkaliśmy się z Milliete i Aurą.
- O nie ja tam nie idę. Nie idę do tych oszustek!- powiedziała
Wziąłem klacz na bok, aby Inferno nic nie słyszał.
- Słuchaj słyszałem, że nie maci ostatnio za dobrych relacji i postanowiłem to chociaż troche załagodzić- odparłem
- Pewnie od tej laluni się dowiedziałeś- powiedziała pod nosem
- Co?- spytałem bo nie słyszałem lekko oburzonej klaczy
Podeszliśmy do dwóch klaczy.
- Cześć- powiedziała Milliete
Klacz ani drgnęła. Szturchnąłem ja lekko.
- Cześć- powiedziała zniesmaczona
- To co? Margaux, Milliete- zacząłem
- To co Margaux?- spytała Milliete
- Ha... No żartujesz?! Czy co?- wybuchła klacz
Dałem jej znak, aby poczekała z tym całym wybuchem.
- Inferno?- powiedziałem
- Tak?- odparł mały
- Idź tam na łąkę Pobaw się z Black'iem- akurat trafiłem bo był tam Black i Fox
- Jeszcze wczoraj mnie wyzywalaś, a teraz przy Horizonie masz maślane oczy! Co ty sobie wogóle myślisz?! Mam tego dość! Nie zbliżaj się do mnie!- powiedziała i poszła po Inferno
Od razu poszedłem za nią. Kłącze zostały same.
< Margaux? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz