Leciałem dalej pod słońce nagle wpadłem na klacz.
- Ej - krzyknąła klacz
- Przepraszam leciałem pod słońce - wyjaśniłem
- Ach - powiedziała
- Jestem Bravo a ty ?
- Jestem Milliete - powiedziała z uśmiechem
- Ty chyba jesteś nowa - zapytałem
- Tak. Skąd wiedziałeś - zapytała
- Znam całe stado - chwaliłem się
- Przelecimy sie - zapytała
- Chętnie - powiedziałem
Lecięliśmy nad chmurami przepiękny widok.
- Ładnie tu - powiedziałem
- No pięknie - podleciała bliżej.
- To co dalej - zapytałem
< Milliete? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz