Klacz chyba mocno zatkało , bo nic nie mówiła prez parę minut . Miałam dość i zdjęłam z niej zaklęcie niewidzialności .
- A , ja głupia myślałam , że to prawda - powiedziała Milliete
Klacz mówiła coś do siebie , a następnie rozpłakała się i wyszła z mojej groty .
- Na prawdę nie widzisz co Ty robisz kobieto ?! - parsknęłam na Margaux
Klacz zaczęła rozpaczać .
- Nie rób z siebie ofiary , bo nią jest Milliete i Horizon , a nie ty . Nie mam pojęcia na kogo wyrośnie Inferno , ale mam nadzieję , że więcej genów odziedzicy po ojcu - paplałam
- Ale , ona ...
- Nie ona tylko Milliete - poprawiłam
- Ona chce zniszcyć małżeństwo moje i Horizona !
- Moja droga , Ty je NISZCZYSZ !!!
<Margaux? Co ty do niej masz !?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz