Wróciliśmy do domu. Przechodziliśmy z synkiem przez polanę gdzie mieszkają prawie wszystkie konie. Patrzyły się na malucha z otwartymi oczyma, a po chwili wbiegały do domów.
"O co im chodzi?"
Weszliśmy do groty. Była nieco większa, od mojej- grota Horizona.
-Witaj w domu Inferno.- przywitał malca Tata. Inferno zaczął się przyglądać całej jaskini.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz