- Nareszcie znalazłam! - ucieszyłam się i ruszyłam ku niemu
Cudownie. Mogę chociaż przez chwilę odpocząć.
- Cześć! Co robisz po tym drzewem tak sama? - zapytała jakaś klacz
- Leże, możesz mnie już zostawić? - próbowałam ją grzecznie odpędzić
- Nie! Nie pozwolę ci być samej. Nikt nie lubi być samotny. - stwierdziła i usiadła obok mnie.
- No pacz, tak się składa że ja lubię być samotna! - odparłam i zaczęłam iść w kierunku innego drzewa. Niestety klacz była nadęta i szła za mną.
- Odejdź już! Mam tego dosyć! - warknęłam
- Ale dlaczego? Nie chcesz żebym ci towarzyszyła? Nie lubisz mnie? - zapytała
- Nie, w ogóle ciebie nie lubię! Wracaj skąd przyszłaś! - odpowiedziałam
- Ech... Wracać, ale gdzie? Nie mam rodziny stada ani nikogo. - pociekła jej łza
< CDN >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz